„Co umysł zapomniał, ciało będzie pamiętać jeszcze długo” – powiedziała to Lilias Folan „Pierwsza dama jogi”.
Zgadzam się z nią w 100%. Doświadczam tego niemal codziennie, masując moich klientów. Kiedy dotykam pleców (a według filozofii hawajskiej obrazują one naszą przyszłość) bardzo często czuję jakbym dotykała kamieni lub drewna – tak bardzo zbite są mięśnie. Bardzo często delikatny dotyk, moi klienci odczuwają boleśnie – świadczy to o tym jak bardzo napięte, wręcz zbite są ich tkanki.
Ból w klatce piersiowej zawsze niepokoi. Według filozofii hawajskiej przód ciała symbolizuje przeszłość. Trudno jest patrzeć ze spokojem w przyszłość, jeżeli nasza przeszłość zapisana jest boleśnie w naszych tkankach. Takiej przyszłości po prostu boimy się.
Kiedy masuję, odczuwam wielki szacunek do tego co robię. Wiem, że dotykam nie tylko ciała, dotykam emocji.
Uwolnijmy się od tego co już było. Pozwólmy sobie na relaks i regenerację. Dbajmy o usuwanie napięć z ciała.